Jako, że teraz jest w modzie blogowanie. Więc i ja chcę przekazać coś o sobie, o moim otoczeniu w którym żyć mi przyszło. Jestem szczęśliwym mieszkańcem kraju nad Wisłą. Żyje już sporo lat. I nabrałem jak to mówią doświadczenia życiowego. Co czyni mnie mądrzejszym, ale jednocześnie nie zwalnia z wcześniejszej głupoty.
Mimo, że przeszedłem już wiele, to do życia nastawiony jestem dość pozytywnie. Z czego to wynika nie wiem, bo ostatnio mając na względzie co tu u nas nad Wisłą i Odrą się wyprawia, raczej nie skłania do pozytywnego patrzenia i myślenia. Mogę powiedzieć, że z niejednego pieca chleb jadłem. Mieszkałem na Śląsku, w górach, a teraz zakotwiczyłem nad morzem. I to chyba już na stałe. Do ostatecznego rozwiązania. Zawsze frapowała mnie woda i mieszkanie na wyspie. Teraz właśnie tak mieszkam, a po zakupy muszę przejechać przez trzy wyspy. Ale mam czego chciałem. Mam żonę, dwa koty i psa. O tym psie będzie sporo na tym blogu. Ostatnio odkryłem, że on kiedy ja śpię pisuje listy i wysyła mailem do mojej znajomej. A wymądrza się w nich co niemiara. Przytoczę ich kilka.
Krótko i na temat KT
OdpowiedzUsuń